dzisiaj jest: niedziela, 29 czerwca 2025                                    english version deutsch version
  Informacje
Twórczość
Osiągnięcia
Nagrody
Wystawy
Kontakt
 
Twórczość

LATA 50
Osiągnięcia artysty Mieczysława Kościelniaka prezentowane na wystawach indywidualnych i zbiorowych oraz opinie krytyków sztuki

Odznaczenia, nagrody i wyróżnienia:
  • 1951r. Wyróżnienie - Warszawa I Ogólnopolska Wystawa Plakatu , Ilustracji i Drobnych Form
  • 1951r. Wyróżnienie za ilustracje do „Konrada Wallenroda” - Warszawa Ogólnopolska Wystawa Ilustracji Książkowej
  • 1955r. - Złoty Krzyż Zasługi za prace artystyczną w czasie pobytu w obozach koncentracyjnych w latach 1940 - 1945
  • Medal X- lecia PRL
  • 1956r. Laureat III nagrody w konkursie na ilustracje do dzieł A. Mickiewicza.
Wystawy zbiorowe :
  • 1950r., 1951r., 1954r. - Warszawa - I, II, IV Ogólnopolska Wystawa Plastyki
  • 1951r. - Warszawa - I Ogólnopolska Wystawa Plakatu , Ilustracji i Drobnych Form - wyróżnienie
  • 1951r. - Warszawa - Ogólnopolska Wystawa Ilustracji Książkowej - wyróżnienie za ilustrację do „ Konrada Wallenroda ” A. Mickiewicza
  • 1952r. - Wenecja - Biennale Sztuki
  • 1953r. - Belgia , Holandia
  • 1953r-1964r. - Warszawa , Sztokholm , Pekin , Wenecja , Moskwa , Chicago .
  • 1954r. - Finlandia
  • 1954/55r., 1957r. - ZSRR
  • 1955r. - Warszawa - II Ogólnopolska Wystawa Plakatu , Ilustracji i Drobnych Form
  • 1956r., 1959r. - Warszawa - I , II Wystawa Grafiki Artystycznej i Rysunku
Wystawy indywidualne:
  • 1959r. - Warszawa - Galeria sztuki współczesnej ” Nowy Świat ”
Powstałe w tych latach prace zostały bardzo wysoko ocenione przez krytyków sztuki. E. Pietrzyńska w folderze do wystawy prezentowanej w Radomiu przytacza słowa Ignaceg Witza krytyka sztuki odnoszące się do „Konrada Wallenroda” , za które Kościelniak otrzymał wyróżnienie : ( ... ) „Konrad Wallenrod” przenosi nas w czasy średniowiecza , w terytorialny zasięg panowania zakonu krzyżackiego. Elementy architektury określają czas akcji . Architektura stanowiąca tło „Wielkiego Mistrza” daje zestaw charakterystycznych fragmentów zamku krzyżackiego w Malborku . Są to ... „najlepsze , jakie dotychczas udało się widzieć ilustracje do „Konrada Wallenroda” wykonane w akwaforcie.


Ilustracja do „Konrada Wallenroda” A. Mickiewicza, Zjazd Konturów , (akwaforta, 1954 r.)



Ilustracja do „Dziadów” A. Mickiewicza (akwaforta, 1956r.)


Jolanta Kupiec, wieloletni pracownik Muzeum Oświęcimskiego w książce „ Cóż po nas pozostanie...? ”, wyraża swoją opinię o twórczości obozowej w następujących słowach :
„Mieczysław Kościelniak , który pozostawił po sobie prace z różnych dziedzin sztuk plastycznych - rysunku , malarstwa i grafiki , a będąc więźniem KL Auschwitz , stworzył najbogatszy plastyczny dokument okrutnego terroru i ludobójstwa w latach II wojny światowej , a przede wszystkim w niemieckich obozach koncentracyjnych ... Ogromny ładunek emocjonalny i przekaz treściowy , zawarty w licznych pracach stworzonych w obozie i po wojnie przez Mieczysława Kościelniaka , pozwalają odtworzyć obrazy wielu miejsc i wielu dramatycznych wydarzeń , związanych z funkcjonowaniem KL Auschwitz i innych obozów koncentracyjnych. Doskonałe technicznie , zarówno obrazy jak i pospieszne szkice , swym ekspresyjnym realizmem wstrząsają do głębi każdego odbiorcę . Jego prace artystyczne są niezwykłej wagi dokumentami , gdyż każde pokolenie - i to wojenne i to powojenne - może zrozumieć przesłanie w nich zawarte . Nie tylko przypominają one okrucieństwa wojny , ale i ostrzegają ludzkość przed wynaturzeniami , grożącymi ludziom ogarniętym fanatyzmem politycznym , religijnym czy rasowym . Pokazują agresję , przemoc, indywidualne tragedie , jakie niosą z sobą narodowe konflikty i wojny. A najcenniejsze w nich jest to , iż są obrazami stworzonymi przez naocznego światka , przez człowieka , który przez kilka lat pobytu w obozach koncentracyjnych uczył się na własnych cierpieniach rozumieć cierpienia całej więźniarskiej społeczności , niezależnie od różnic narodowych i społecznych . Dzięki różnorodności tematycznej prace Mieczysława Kościelniaka ilustrujące wielorakie zagadnienia związane z historią KL Auschwitz - - Birkenau , życiem i martyrologia więźniów , stanowią bardzo bogaty materiał wystawienniczy oraz dydaktyczny , szczególnie przydatny na lekcjach historii poświeconych Auschwitz.”


Kapo - tusz



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Z cyklu „ Dzień więźnia ”



Adam Kopyciński - koncert (akwaforta 1943r.)



„Orkiestra” (akwaforta 1943r.)



„Operacja mężczyzny”



„List z domu” (sucha igła 1994r.)



„Koledzy” (sucha igła 1944r.)



„Więźniowie II” ( sucha igła 1944r. )



„Autoportret” olej płótno 1944r. )


LATA 60
Osiągnięcia artysty Mieczysława Kościelniaka prezentowane na wystawach indywidualnych i zbiorowych oraz opinie krytyków sztuki

Wystawy zbiorowe:
  • 1961r. - Warszawa - Wystawa Grafiki Artystycznej w XV - lecie PRL
  • 1961r. - Warszawa - Wystawa Książki i Ilustracji w XV - lecie PRL
  • 1963r. - Warszawa - „ Oświęcim w Sztuce”
  • 1963r. - Kanada
  • 1964r. - RFN , Szwecja
  • 1965r. - NRD
  • 1965r. - Austria , Chiny , Rumunia
  • 1966r. - Rzeszów
  • 1967r. - Warszawa - Ogólnopolska Wystawa Grafiki Książkowej
Wystawy indywidualne :
  • 1961r. - Warszawa - Kordegarda
  • 1962 - 65r. Słupsk
  • 1963r. - Łódź
  • 1963r., 1968, 1969 - Warszawa
  • 1964r. - Indie
  • 1964r. - Radom
  • 1964r. - Kielce
  • 1965r. - Koszalin
  • 1965r. - Kołobrzeg
  • 1965r. - Bydgoszcz
  • 1965r. - Elbląg
  • 1965r., 1969r., 1975r., - Kalisz
  • 1968r. - Toruń
  • 1969r. - Turek
  • 1969.06.12 - Warszawa - Kordegarda
Jego ilustracje do „Iliady” i „Odysei” , „Mitów greckich” czy „Faraona” zyskały ogromne uznanie wśród wielkich autorytetów , znawców dawnych kultur : prof. Kazimierza Kumanieckiego czy mistrza Jana Parandowskiego , z którymi się później serdecznie zaprzyjaźnił .


Ilustracja do „ Faraon ” B. Prusa (akwaforta 1963r. )


„Faraon” Bolesława Prusa stał się źródłem podniety twórczej dla Mieczysława Kościelniaka . Grafiki tego cyklu zawierają osobiste , oryginalne spojrzenie autora - mimo oparcia się o tekst literacki . Cykl przepełniony jest autentyzmem . Daje się tutaj zauważyć bezpośredni kontakt z monumentalnymi zabytkami tysiąc letniej kultury egipskiej , z jej ogromem i potęgą . Z potęgi - w cieniu , której człowiek tak niewiele znaczył !

Cykl stanowi symbiozę twórczej wyobraźni autora i impresji z podróży do Egiptu - będącą interesującym motywem na kanwie literackiego dzieła Bolesława Prusa. - ocenia Ewelina Pietrzyńska ” w folderze do wystawy w Radomiu. „Grafika Mieczysława Kościelniaka ilustrująca eposy Homera charakteryzuje się jasną kompozycją , zdecydowanym wyraźnym rysunkiem , precyzją wykonania . Istnieją tutaj logiczne powiązania układu kompozycyjnego. Dramat potęguje tak układem kompozycyjnym , jak i siła oddziaływania kontrastów czerni i bieli i ich rozmieszczeniem na płaszczyźnie - w przeciwieństwie do scen o ściszonej atmosferze , gdzie kompozycja nie jest oparta na diagonalnych , lecz jest spokojna , pozbawiona silnych kontrastów czerni - bieli , o łagodnych przejściach szarości . Wprowadzenie architektury , sztafażu stroju i akcesoriów - wyraźnie określających , jednakże nie odgrywających najistotniejszej roli - sytuuje jego prace w określonych czasach historycznych , jak też umiejscawia je pod względem geograficznym . (...)
Na temat prac Mieczysława Kościelniaka prezentowanych na wystawie w Warszawie w roku 1969 zorganizowanej przez Agencję Autorską i Biuro Wystaw „ Dom Książki” Bożena Kowalska w albumie do wystawy wypowiedziała się następująco:

„Główny jednak nurt pracy Kościelniaka stanowi ilustracja książkowa (...) .

Do obecnej chwili Kościelniak zilustrował już ok. 250 pozycji wydawniczych , nie licząc albumów reprodukcji jego rysunków (...) W bogatym dorobku ilustratorskim Kościelniaka pozycjami o szczególnym znaczeniu są jego prace wykonane w technikach metalowych : akwaforty i suchoryty .

(...) Istotny zabieg , którego dokonuje artysta , aby jego ryciny pozostawiały oglądającemu niezbędną sferę własnych wyobrażeń , aby nie zmuszały go do rezygnacji z własnej fantazji lub do sprzeciwu wobec narzuconej wizji , polega na odrealnieniu kompozycji . Sceny , które mimo że zawsze figuratywne nie mają cech rzeczywistości , autor nie konkretyzuje przedmiotów , odrzuca perspektywę , tło zostawia najczęściej nieokreślone.

(...) Istoty ze stworzonych przez niego scen nie mają cech indywidualnych. Są to postacie - znaki . Symbolizują heroizm , potęgę , żałobę , pokorę czy wiotkość i wdzięk kobiecości . Związane są nie akcją czy sytuacją , ale logiką i prawami układu kompozycyjnego . Sceny o silnym napięciu emocjonalnym : walkę , zmaganie , akt zemsty artysta konstruuje na diagonalnych , w scenach idyllicznych - na osiach zrównoważonych prostokątów czy owali . W zależności od nastroju równoważy biele , czernie i szarości lub dramatycznie je kontrastuje . Dzięki operowaniu znakiem i arealności wizji przy podporządkowaniu jej elementów prawom logiki kompozycji plastycznej , ilustracje Kościelniaka nie hamują wyobraźni widza , ale ją wzbogacają , a jednocześnie , mimo historyzmu treści , zachowują wszelkie cechy nowoczesnej koncepcji artystycznej .” „Ten typ ilustracji realizowanej w technikach grafiki narzędziowej spotyka się coraz rzadziej jest to tym bardziej odosobnione zjawisko , że plansze graficzne artysty utrzymują się w formatach dużych , przekraczających pół metra. Zyskują przeto charakter grafiki tekowej i w takiej też formie luźnych odbitek drukarskich , w cyklach związanych tematycznie , wydawane są w Polsce - informuje Bożena Kowalska w albumie wydanym do wystawy .


Ilustracja do „ Iliady ” Homera , Prima u Achillesa ( akwaforta 1960 )



Ilustracje do „ Odysei ” Homera , Ucieczka z jaskini Polifema , ( akwaforta 1961r. )


LATA 70
Osiągnięcia artysty Mieczysława Kościelniaka prezentowane na wystawach indywidualnych i zbiorowych oraz opinie krytyków sztuki

Odznaczenia, nagrody i wyróżnienia:
  • 1971r. - Złotą płytę - za nagrania wspomnień o męczeństwie św. o. Maksymiliana Marii Kolbego .
  • 1975r. - Medal Komisji Edukacji Narodowej.
Wystawy zbiorowe:
  • 1971r. - Rzym
  • 1976r. - Warszawa - Klub Międzynarodowej Prasy i Książki „ Nie wszystek umrę”
Wystawy indywidualne :
  • 1973r. - Sztutów - Muzeum Stutthof „ Stacje życia”
  • 1974r. - Kielce
  • 1975r. - Kalisz
  • 1975.02 - Radom
  • 1979r. 05/06 - Warszawa - Dom Kultury im. K. I . Gałczyńskiego
Powstałe w tym okresie prace są oparte na filozoficznych przemyśleniach , własnych przeżyciach i obserwacjach . Sprawy ludzkie są ujęte w wymiarze ponad czasowym . Bardzo dobrze widać to w cyklach : „Człowiek - jego radości i smutki” , „Kontrasty” , „Starość”, „Rozmyślania w gorączce”.


Cykl „Impresje pesymistyczne” (tusz , 1974r.)


„Artysta stale przestrzegał przed tym, co się zdarzyło w czasie II Wojny światowej i co znowu zdarzyć się może. Wyrazem tego jest cykl „Człowiek - impresje pesymistyczne”, podsumowujący w pewnym sensie dotychczasowe przeżycia i pracowite lata. Poruszał tu wielkość i nędzę człowieka . Człowieka bezsilnego wobec praw świata, wobec zła, czynionego przez innych ludzi.” Pisze w swojej książce „ Cóż po nas pozostanie ... ?” Jolanta Kupiec.


Cykl „ Impresje pesymistyczne” (tusz 1974r.)


O cyklu „Człowiek - impresje pesymistyczne” - na łamach „Kuriera Polskiego” w artykule Wojciecha Brodnickiego Judyta Dymkowska wypowiedziała się - „cykl niewątpliwie w pewnym sensie podsumowujący dotychczasowe przeżycia i pracowite lata . Cykl , w którym dąży artysta do wyrażania problematyki największej , przekraczającej ograniczenia czasu - ogólnoludzkiej . Wielkość i nędza człowieka wobec praw świata , człowieka tak często bezsilnego wobec zła będącego dziełem innych ludzi . Odwieczne , zawsze aktualne sprawy ludzkiego bytowania - człowieczego losu . Jakże sugestywna wizja artystyczna - i tu nasuwają się słowa de Bruyne’a „ tam gdzie wiedza abstrakcyjna zmieniłaby nas w sople lodu , tam intuicja artystyczna daje nam pozostać ludźmi o żywej wrażliwości i gorącym sercu”

Cykl „ Impresje pesymistyczne” (tusz 1974 r. )


W tym też artykule na temat tego cyklu artysta wypowiada się:
W cyklu „Impresje pesymistyczne zawarłem pytanie : co to jest świat, nasza ziemia , człowiek ? Po co istniejemy ,po co się kłócimy , po co cierpimy ustawicznie ? Czy naprawdę jest tak , jak mówią filozofowie i religie , czy może inaczej ? Ta niepewność zachwianie równowagi zdarza się u mnie często . Odzyskuję jednak równowagę , bo wierzę w ostateczną sprawiedliwość , mój optymizm zasadza się na tym , że przez cierpienia czy to jednostki , czy to narodu , można uzyskać szczęście zrozumienie sensu życia.


65. Cykl „ Impresje pesymistyczne” (tusz 1974r. )


Kościelniak zafascynowany jest muzyką , która staje się inspiracją do powstania wielu obrazów , grafik oraz cykli poświęconych wielkim kompozytorom „ Muzyka to jedna z najbardziej abstrakcyjnych sztuk - mówił - Utwory wielkich: Beethovena, Mozarta, Chopina, Bacha dają mi natchnienie i ukojenie, harmonię i spokój . Dla mnie sztuka jest paletą , na której są albo kolory albo tony muzyczne , albo całe bogactwo słów , nigdy nie pracuję bez muzyki.


Cykl muzyczny „ Koncert skrzypcowy” (tusz 1976r.)



Cykl muzyczny „ Mozart. Menuet Don Ciiovanni” (tusz 1976 r.)



Cykl muzyczny (tusz 1976 r.)



Cykl muzyczny (tusz 1976 r.)


„Czyż można namalować dźwięk ? Nie , to przecież niemożliwe. A jednak ( ... ) Rozedrgana , krystaliczna struktura tła otaczająca barwną grą świateł sylwetkę skrzypka sprawia , że widzę dźwięki , czuję muzykę , słyszę ją wzrokiem (... ) ” Takie rozważania na temat obrazu „Koncert skrzypcowy” snuje W. Wajnert.


Skrzypek (olej)


Jolanta Kupiec w książce „ Cóż po nas pozostanie ... ?” na temat obrazów o tematyce muzycznej pisze:
„Ulotne, wydłużone lub rozedrgane czy krystaliczne struktury kompozycji i barw pozwalają „słyszeć” wszelkie tony i półtony muzyczne, ich nasilenia i wyciszenia.”

W folderze wydanym przy okazji Wystawy Indywidualnej w roku 1975 w Radomiu , komisarz wystawy Ewelina Pietrzyńska napisała :

„Serię akwafort Mieczysława Kościelniaka poświęconą nieśmiertelnej „Iliadzie” i „Odysei” możemy chyba bez wszelkich możliwości uznać za niecodzienne wydarzenie w naszym życiu artystycznym. Lecz nie tylko sam fakt powstania , każe prace te zaliczyć do najbardziej interesujących zjawisk . Wydaje mi się , że również interesująca jest tu sprawa formy , jak też sprawa interpretacji tekstu . Ilustracje polskie do dzieł Homera są nieliczne , ale istnieją wśród nich wspaniałe plansze Stanisława Wyspiańskiego . Niewątpliwie krytycy i publiczność skorzystają z możliwości konfrontacji porównań . Wówczas okaże się , jak samodzielną drogą poszedł Kościelniak , szukując inspiracji nie w najdojrzalszych formach klasycznych , lecz kierując swój wzrok ku ekspresyjnym kształtom helleńskiego archaizmu (...) Kościelniak pozostał nadal realistą .”

W tym samym artykule ukazała się wypowiedź cenionego krytyka Ignacego Witza :

„W tym , co zrobił Kościelniak , nie doszukujmy się jednak rzeczy nadmiernie historyzujących , nie dał się on wciągnąć przez tak sugestywną w podobnych wypadkach archeologię . Wprost przeciwnie z całą mocą usiłuje on swój współczesny pogląd , zarówno wobec zagadnień treści - tak istotnych przecież ilustracji - jak w stosunku do artystycznych problemów formy , ( ...) Kościelniak pozostał nadal realistą , ze związków z naturą czerpie on wszystko - lecz dojrzałość przyniosła mu przekonanie i świadomość , że kwestią więcej niż zasadniczą jest przede wszystkim transponowanie i artystyczne przekształcanie rzeczywistości . I w tym względzie , trud jego godzien jest osobliwej uwagi.”

Wystawa , która odbyła się w roku 1979 w Domu Kultury im. K. I. Gałczyńskiego w Galerii Sztuki Współczesnej w Pracowni Sztuk Plastycznych została oceniona przez W. Wajnerta w folderze wydanym do tej wystawy.

Prace Mieczysława Kościelniaka znane szerokiemu gronu przede wszystkim z licznych krajowych i zagranicznych wystaw , świadczą nie tylko o wielkim talencie , ale i o niezwykłej innowacji twórczej artysty .

Lecz o to teraz , ten niespożytych sił twórczych zaskakuje nas nowymi przejmującymi cyklami . Dotychczas jego prace powstawały bądź z inspiracji literackich , bądź z nagromadzonych przeżyć własnych . W obecnie eksponowanych cyklach Mieczysław Kościelniak sięgnął dalej , przedstawiając sprawy ludzkie w wymiarze ponad czasowym i rzucając je na szerokie tło filozoficznych przemyśleń.

Jest to więc dalszy krok na twórczej drodze artysty . „ Kontrasty” , „ Starość” , cykl muzyczny , „ Geniusze” , „Rozmyślania w gorączce” to odtworzone w czerni , bieli i półtonach , ukazane w wyniku głębokich przemyśleń sprawy ludzkie : zwątpienia i nadzieje , cierpienia i radości , słabości i wzloty , pospolitość i marzenia , życie i śmierć ...

A jakże bogaty jest warsztat twórczy artysty i arsenał jego środków wyrazu . Dramaturgię swoich dzieł zwielokrotnia zarówno pomysłem , a zarazem pełnym ekspresji układem kompozycyjnym , jak i siłą oddziaływania kontrastów czerni i bieli , by za chwilę przejść do zaskakujących wręcz w swoim wyrazie złagodzeń atmosfery, nastrojowości uzyskanej gamami mistrzowsko kładzionych półtonów.

Jak osiąga to , że jego czarno - białe grafiki są barwne i malarskie , że stylizacje postaci nie odrealniają ich i nie wyobcowują , że częste świadome deformacje nie tylko nie rażą , ale są wzbogacającym treść środkiem artystycznego wyrazu - pozostaje tajemnicą jego sztuki .

Nie sposób jednak to malarstwo opisać . Nie da się ono bowiem - mimo zastosowanych prostych środków wyrazu - ująć w żadne schematy . Nie zadowoli chyba również bierne jego oglądanie . Warto więc zdobyć się na próbę aktywnego odbioru sztuki Mieczysława Kościelniaka .

A więc, wedle słów Bhaskary: „Patrz i myśl!”